Czy byłoby możliwe, aby którykolwiek zachodnioeuropejski lub amerykański parlamentarzysta, niezależnie od swej narodowości i barw partyjnych, odwiedził oddział wojskowy, któremu patronuje organizacja znana w historii z mordowania Żydów?. Oczywiście, że nie. Jednak to, co nie jest możliwe u innych jest możliwe w polskim Sejmie. Dała temu przykład po raz kolejny posłanka PiS Małgorzata Gosiewska, odwiedzając batalion, któremu patronuje Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów, odpowiedzialna w okresie międzywojennym za skrytobójcze mordy dokonane na polskich urzędnikach, parlamentarzystach i oficerach, a w czasie II wojny światowej za masowe mordy na Polakach, Żydach i Ormianach oraz sprawiedliwych Ukraińcach. A jak na te skandaliczne wojaże reagują władze partyjne? Niestety milczą jak zaklęte.
Czytaj informację w tej sprawie: