Nawet Adolf Hitler nie wpadł na pomysł, aby wysyłać bojówkarzy do świątyń z plakatami „Módlmy się o prawo do zbijania Żydów”.
A Adamowi Michnikowi i Georgowi Sorosowi, że niepomni na dzieje swego narodu popierają to barbarzyństwo.
I jeszcze jedno. Znieważanie świątyń to podłość. Gdyby w Polsce atakowano synagogę, to byłby protest ambasadorów USA i Izraela. Gdyby meczet, to innych ambasad. Ale, gdy wzorem nazistów i bolszewików, lewacy i feministki znieważają kościoły, to zagraniczne „autorytety” milczą. Hipokryzja!