W Baryszu krewni ofiar ustawili z własnych funduszy niewielki grobowiec. Jednak w innych miejscach nie ma nawet skromnych krzyży z tabliczkami. Sprawa ta została całkowicie zaniedbana przez kolejnych szefów polskiego MSZ. (…)
Z kolei w Czortkowie władze ukraińskie postawiły okazały pomnik, ale nie ofiarom ludobójstwa w Baryszu, lecz – uwaga! – jego sprawcy Petro Chamczukowi ps. „Bystry”. Najpierw służył on w Armii Czerwonej, później w policji niemieckiej, a następnie w UPA. Prawdziwy „heroj”!