Szczęść Boże , zwracam się do księdza z prośbą o wielką pomoc. Może ksiądz nas pamięta, w 2013 roku przyjechaliśmy do księdza ze Stargardu do Gliwic żeby ochrzcić naszego syna Rubika, który chorował na nowotwór. Przez 5 lat Rubik był w remisji a od grudnia mamy nawrót choroby – w dużo gorszym stadium. Jedynym ratunkiem dla naszego syna jest nierefundowana immunoterapia Anty GD2, którą wycenili na ok. 700 tys. zł. Czy mógłby ksiądz przekazać tą informację Ormianom mieszkającym w Polsce?
Z góry bardzo dziękuję. Bóg zapłać
Gor Vasilyan gor.vasilyan@o2.pl
także na FB