Szczytem hipokryzji i zakłamania jest pytanie M. Gosiewskiej, przemawiała od ołtarza w czasie uroczystości maryjnych w sanktuarium w Berdyczowie na Ukrainie:
„Jako przedstawiciele polskiego parlamentu musimy też zadać sobie pytanie: co Polska może jeszcze uczynić dla tej ziemi i żyjących tu od wieków Polaków i Ukraińców?”
Obecny rząd i parlament, jak i poprzednia koalicja, nie zrobiły bowiem w tej sprawie prawie nic, a sama Gosiewska, zwolenniczka sojuszu z ukraińskimi oligarchami i czcicielami UPA (vide: jej wizyta w banderowskich batalionach na Donbasie) nawet palcem w bucie nie kiwnęła w sprawie godnego pochówku ofiar ukraińskiego ludobójstwa Polaków na Kresach Wschodnich.