Jak widać, dla tego skromnego człowieka, niemającego funduszy nawet na marynarkę i krawat, najważniejszą fragmentem nazwy ustawy zasadniczej jest JA, które podkreślone na czerwono zawiesił na swoim brzuchu.
To by się zgadzało – JA wygrałem w Totolotka, JA wykiwałem SB, JA wybrałem papieża, JA przeskoczyłem przez płot … etc. etc. JA i tylko JA.
PS. Lech Wałęsa do swoich JA, JA, JA … może dopisać – JA swoimi wygłupami skutecznie podłożyłem nogę synowi Jarosławowi w wyborach na prezydenta #Gdansk. I to akurat jest prawdziwe.