Anna M. Piotrowska
Doczekaliśmy chwili, w której przedstawiciele najwyższych władz państwowych nazywają po imieniu zbrodnię popełnioną przez ukraińskich nacjonalistów na ludności dawnych Kresów Rzeczypospolitej. Przyszedł więc czas nazwać po imieniu drugą zbrodnię. Tę, o której ojciec ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, Jan Zaleski, pisał, że gorsza jest od śmierci przez ciosy siekierą. Tym boleśniejsza, bo zadana przez własnych rodaków.