Wiceminister i poseł Jan Dziedziczak był jednym z nielicznych sprawiedliwych w MSZ RP za czasów nieudolnego Witolda Waszczykowskiego. Dbał on o Polonię i Polaków na Kresach, także o pamięć o pomordowanych przez UPA. Kto wymusił jego dymisję na premierze Mateuszu Morawieckim? Kijów, Waszyngton czy Tel Awiw? A może ktoś z rodzimych „ekspertów” od Giedroycia, Michnika lub Sorosa?
Udostępnij ten wpis