Oświęcim, 29 stycznia .2018 roku
Wystąpienie ambasador Izraela p. Anny Azari podczas tegorocznych obchodów
73. rocznicy oswobodzenia KL Auschwitz i słowa premiera Izraela Beniamina Netanyahu
na Twitterze: „Nowe prawo jest absurdalne”, „Nie można zmieniać historii i negować holocaustu”
– jako krewni ofiar KL Auschwitz oraz spadkobiercy testamentu pamięci, a nierzadko ich bohaterstwa i heroizmu – oceniamy jako nieuprawioną i skandaliczną próbę zablokowania suwerennych działań Polski na rzecz obrony dobrego imienia Państwa Polskiego i Polaków. Według słów pani ambasador, nowelizacja ustawy o IPN zakładająca sankcje prawne za poługiwanie się określeniem polskie obozy koncentracyjne, wywołała dużo emocji w Izraelu, gdzie została potraktowana jako możliwość karania świadectw ocalałych z Zagłady i uniemożliwienie mówienia prawdy o Holokauście!
Z kolei komentarz posła do Knesetu i byłego ministra finansów Yuri Lapida, który stwierdził, że „setki tysięcy Żydów zostało zamordowanych przez Polaków, nawet zanim zobaczyli niemieckiego żołnierza” oraz że „nie potrzebuje pouczeń, bo jego babcia została zamordowana przez Polaków i Niemców” – w reakcji na wpis polskiej ambasady w Izraelu zauważającej, że celem ustawy „nie jest wybielanie przeszłości, ale ochrona prawdy przed takimi oszczerstwami” – w naszym odczuciu powinnien się spotkać ze zdecydowanymi działaniami dyplomatycznymi nakierowanymi na żądanie wycofania się z tych kłamliwych i nie mających wiele wspólnego z faktami historycznymi stwierdzeń, przeproszenia Polski i Polaków, a w przypadku odmowy uznania go za persona non grata. Jako krewny ofiary niemieckiego terroru czy polskich szmalcowników, może liczyć na nasze współczucie, ale uogólnienie marginesu i zrzucenie współprawstwa na Polaków i Polskę spotkać się powinno ze zdecydowaną reakcją sprzeciwu każdego uczciwego i porządnego człowieka. Takie postawy nie pomagają, a wręcz przeciwnie budują nikomu niepotrzebne bariery pomiędzy narodami. Należy postawić pytanie, czy p. Yuri Lapid chciałby, by za oprawców pochodzenia żydowskiego okresu stalinizmu – obarczano winą wszystkich Żydów i Państwo Izrael? Żydzi i Polacy zarówno w okresie II wojny światowej, jak i w KL Auschwitz ponieśli największe ofiary. Cześć ich Pamięci!
Dziękujemy Panu Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za godny, zdecydowany i jednoznaczny w swej wymowie wpis w kontekście tych haniebnych wypowiedzi.
Na szczęcie nie uczestniczyliśmy w obchodach (od 2008 roku tj. w okresie kierowania Państwowym Muzeum Auschwitz – Birkenau przez dyrektora P.M.A. Cywińskiego – nie jesteśmy na obchody zapraszani), gdyż słowa Pani Ambasador winny spotkać się z reakcją sienkiewiczowskiego Zagłoby Hańba, hańba, po trzykroć hańba! A przecież teren byłego obozu koncentracyjnego należy za wszelkę cenę chronić przed prowokacjami i skandalami.
W zakresie dbania o pamięć polskiej martyrologii, popularyzacji i edukacji historycznej jest wiele do zrobienia. W latach 1998 – 2016 ChSRO jako główny organizator rocznicowych uroczystości 14. czerwca 1940 roku deportacji do KL Auschwitz pierwszego transportu polskich więźniów politycznych i Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady – pomimo trudnego do podważenia dorobku i efektów pracy społecznej – od początku i w różnych okresach, z różną intensywnością, spotykała się z obojętnością czy ostrożnością polskich elit politycznych, decydentów i środowisk opiniotwórczych. Dopóki na dziedzińcu Bloku 11 byli z nami nasi krewni, przyjaciele – byli wieźniowie KL Auschwitz, gospodarz tego miejsca zmuszony był nas tolerować.
Podjęta taktyka zamykania przed nami drzwi różnych instytucji współpracujących, budowania ostracyzmu, tworzenie nieuzasadnionych rygorów organizacyjnych (pod koniec 2015 roku zmieniono w tym zakresie zapisy ustawy), aż wreszcie przejęcie obchodów w 2017 roku jak narazie wydaje się dla naszych oponentów zwycięska. Wobec zamieszania medialnego wynikającego z organizacji dwóch obchodów następujących bezpośrednio po sobie ChSRO zawiesiło organizowanie obchodów rocznicowych 14 czerwca.. Zlekceważono testament byłych więźniów odnośnie sposobu przeprowadzenia obchodów. Pomimo nie podejmowania z ChSRO merytorycznych rozmów w tym zakresie – okazuje się, że nasze sztandarowe postulowane projekty zaczęto realizować. Przypomnijmy choćby projekt utworzenia w dawnym budynku Lagerhaus miejsca pamięci (muzeum) poświęconego pomocy więźniom niesionej zza drutów przez mieszkańców ziemi oświęcimskiej.
Dbanie o pamięć o polskich losach, edukowanie oraz popularyzacja tej tematyki w Polsce i na świecie wymaga dalszego wysiłku społecznego, a przede wszystkim pomocy i mądrej koordynacji przez państwo polskie.
Dotychczasowa polityka i pseudodyplomacja ostatnich 27 lat nakazująca zachowanie daleko idącej ostrożności, kosztem ewidentnych faktów historycznych okazała się nie skuteczna, a czarna wizja przepowiadana przez byłych więźniów, utrwalania się w powszechnej świadomości współczesnego świata, narracji historycznej mówiącej, że to w zasadzie Polacy winni za Holocaust przynosi efekty. Miejmy nadzieję, że jest możliwe odwrócenie tego trendu..
Tym wszystkim, co tak chętnie zabierają głos w dyskusjach, forsując różne strategie obrony dobrego imienia Polski, zadajmy choćby takie pytania:
– czy i ile razy uczestniczył w obchodach 14. czerwca, których – nie zapominając o żadnych ofiarach: Żydach, Romach, jeńcach sowieckich i innych – głównym celem było dawanie świadectwa, w szczególności o 150 tysiącach deportowanych Polaków, w tym 75 tysięcy zamordowanych. 14 czerwca 1940 roku wskazuje na powstanie i ewolucję obozu, ktory w okresie pierwszych dwóch lat był miejscem deportacji w głównej mierze polskiej ludności, inteligencji, młodzieży, harcerzy i członków organizacji konspiracyjnych,
– czy w dniu 27.01.2018 roku o godz. 16 był razem z polskimi byłymi więźniami pod Ścianą Śmierci – oddając hołd i dając świadectwo ofiar Polek i Polaków podczas obchodów, które dla świata kojarzone są z Holocaustem Żydów. Pod Scianą Śmierci zginęło około 5 tysięcy ludzi, których zdecydowaną większość stanowili Polacy.
– Kyórzy z polityków wsparli lub choćby odpowiedzieli na ponawiane inicjatywy ChSRO mające na celu przywrócenie pierwotnie sformułowanej nazwy narodowego dnia pamięci jako NARODOWY DZIEŃ PAMIĘCI POLSKICH OFIAR NIEMIECKICH OBOZÓW KONCENTRACYJNCYCH. W dotychczasowym brzmieniu brakuje Polskich. Losu naszej inicjatywy w tej sprawie z 2017 roku nie znamy!
Apelujemy do Premiera Mateusza Morawieckiego, aby nie marnowano wysiłków różnych społeczników, w tym Chrześcijańskiego Stowarzyszenie Rodzin Oświęcimskich. Postulujemy, aby powołał podległą mu instytucjonalnie Radę Społeczną, której celem byłoby zgłaszanie i opiniowanie różnych inicjatyw spolecznych i instytucji państwowych (w tym np. takich jak projekt nowelizacji ustawy o IPN) na rzecz dokumentowania, edukowania i popularyzowania pamięci historycznej ze szczególnym uwzględnieiem polskiej martyrologii (w załączeniu informacja o dorobku ChSRO)
Zarząd Chrześciańskiego Stowrzyszenia Rodzin Oświęcimskich