Najpierw na Ukrainie, teraz na Węgrzech. Nie z winy naszych bratanków, lecz MSZ RP. Efekt polityki „na kolanach” Wiktora Waszczykowskiego wobec ukraińskich oligarchów i banderowców. A później PiS się dziwi, że lecą mu sondaże.
Najpierw na Ukrainie, teraz na Węgrzech. Nie z winy naszych bratanków, lecz MSZ RP. Efekt polityki „na kolanach” Wiktora Waszczykowskiego wobec ukraińskich oligarchów i banderowców. A później PiS się dziwi, że lecą mu sondaże.