Zwolnić dziennikarzy „GW” za niereagowanie na łamanie prawa!
W środę 26 października niezidentyfikowany sprawca zniszczył pod jedną z krakowskich parafii wystawę „Stop dewiacji” ukazującą szkodliwe skutki aktywności homoseksualnej.
W czasie, kiedy wystawa była niszczona, dwóch pracowników Gazety Wyborczej – redaktor Łukasz Grzesiczak i fotoreporter Mateusz Skwarczak – stało obok nie reagując, a po całym zajściu spokojnie spytali wandala o jego motywy! Dziennikarze nie zadzwonili nawet na policję, żeby poinformować o zaistniałym zdarzeniu i ułatwić organom ścigania ujęcie sprawcy.
Bierność pracowników Gazety Wyborczej wobec odbywającego się na ich oczach aktu wandalizmu jest czymś skandalicznym. Tym bardziej, że to właśnie to medium tak bardzo oburzało się m.in. na spalenie „tęczy” umieszczonej na pl. Zbawiciela w Warszawie i bierność osób postronnych wobec tego zdarzenia. Czyżby w jednym z głównych dzienników w Polsce obowiązywały podwójne standardy moralne?
Mamy nadzieję, że redakcja Gazety Wyborczej udowodni, że od własnych dziennikarzy wymaga takich samych standardów, jak od reszty społeczeństwa i usunie ze swoich szeregów ludzi, którzy swoją biernością umożliwili zniszczenie wystawy „Stop dewiacji” w Krakowie.