Wokół książki „Wołyń bez komentarza”
Katyń był zbrodnią, Oświęcim był zbrodnią, ale Wołyń to także zbrodnia; a my nie mamy nawet gdzie świeczki zapalić – powiedziała Anna Lisiecka, dziennikarka Polskiego Radia i współautorka książki „Wołyń bez komentarza”, przytaczając słowa jednej ze swoich rozmówczyń. 14 października w warszawskim Centrum Edukacyjnym Instytutu Pamięci Narodowej „Przystanek historia” odbyła się prezentacja tej najnowszej książki wydawnictwa Fronda.
Autorka serii reportaży radiowych, poświęconych zbrodni banderowców, zwróciła uwagę, że temat Wołynia ciągle jest niechciany przez polskich decydentów, a książkom poświęconym tej zbrodni trudno jest znaleźć wydawców. Doceniła jednak zaangażowanie Instytutu Pamięci Narodowej w katalogowanie dokumentów i wskazała, że dzięki nowej publikacji „Wołyń bez komentarza” na światło dzienne wychodzą wspomnienia ludzi i materiały źródłowe, które dotąd były nieznane. Z kolei druga współautorka książki, Ewa Siemaszko zwróciła uwagę, że Polakom do pojednania z Ukraińcami jest dziś dalej niż jeszcze kilka lat temu. Jako przyczynę tych trudnych relacji badaczka ludobójstwa na Wołyniu wskazała wzmagającą się wśród ukraińskiej elity propagandę uznania dla banderowców, czego wyrazem są również uchwały parlamentu. „Dopóki na Ukrainie zbrodnia nie zostanie uznana za zbrodnię i dopóki kult ludobójców nie zostanie anulowany, nie możemy mieć zaufania do naszych sąsiadów” – powiedziała Ewa Siemaszko. Podkreśliła, że dopóki Ukraina ma inteligencję kultywującą ludobójców, tak długo w tym kraju nie będzie dobrze, a my nie możemy się czuć bezpieczni.
Wspomnieniami o pogromie Polaków, zwłaszcza swoich rodziców w Wołyniu w 1943 roku, podzieliła się w czasie spotkania w Warszawie Helena Kaczyńska. To jedna z wielu bohaterów książki, którzy ocaleli i opowiadają o życiu na Kresach, o dramatycznych zajściach, których byli świadkami i ofiarami. Tragedia odcisnęła na ich życiu krwawe piętno już na zawsze.
mip (KAI) / Warszawa
PS. Proszę nie mylić wydawnictwa „Fronda” z paszkwilanckim i bałamutnym portalem internetowym o tej samej nazwie.