Manifestacja dnia 14 czerwca 2020 r. od godz. 12:00 do 14:00 na Pariser Platz,przed Bramą Brandenburską. Zostanie rozdanych 5tyś.ulotek w j.angielskim i niemiecki.
Msza św.będzie celebrowana w Berlinie o godz. 13:00 w bazylice PMK ,Lilienthalstrasse 5 w intencji śp.niewinnych więźniów pierwszego transportu Polaków do niemieckiego-nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz:
14 czerwca 2020 roku przypada 80. rocznica wydarzenia, które otwarło historię bodaj największego piekła na ziemi. Dzień deportacji polskich więźniów z tarnowskiego więzienia do Auschwitz został ogłoszony przez Sejm RP Narodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Niemieckich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. Pozostaje to jednak święto, o którym mało kto wie, które mało kto pamięta i mało kto je obchodzi…
Pamiętamy,że to Polska jako pierwsza postawiła tamę z krwi o dobytku barbarzyńcom Niemcom-nazistom od 1.września 1939 roku i ich pomocnikom,siepaczom sowieckim od 17.09.1939 roku.
Po kolei, nazwisko po nazwisku, numer po numerze, oddajmy hołd naszym rodakom – pierwszym 728 więźniom tej niemieckiej fabryki śmierci, przypominając, że byli nimi Polacy, głównie młodzi, członkowie ruchu oporu, przedstawiciele elit Rzeczpospolitej – pierwsi bohaterowie walki z totalitaryzmem. Bo to dla Polaków stworzono Auschwitz i to my byliśmy głównymi ofiarami niemieckich oprawców jeszcze przez kolejne dwa lata. Transporty z Polakami docierały tu i do innych niemieckich obozów do końca wojny.
Pociąg z pierwszym transportem Polaków wyjechał w godzinach porannych z Tarnowa. Gdy pociąg zatrzymał się na peronie w Krakowie, więźniowie usłyszeli z megafonów informację o zdobyciu Paryża przez armię niemiecką. W godzinach popołudniowych 14 czerwca 1940 roku pociąg wjechał na rampę w pobliżu budynków monopolu tytoniowego w Auschwitz.
Bijąc, torturując, mordując, zapędzono pierwszych więźniów niemieckiego obozu zagłady Auschwitz do pomieszczeń w podziemiach, ponieważ obóz nie był jeszcze przygotowany na przyjmowanie transportów.
Na pierwszym apelu, zastępca Rudolfa Franza Ferdinanda Hößa, kierownik niemieckiego obozu zagłady Karl Fritzsch, powiedział uwięzionym Polakom:
„Przybyliście tutaj nie do sanatorium, tylko do niemieckiego obozu koncentracyjnego, z którego nie ma innego wyjścia, jak przez komin. Jeśli się to komuś nie podoba, to może iść zaraz na druty. Jeśli są w transporcie Żydzi to mają prawo żyć nie dłużej, niż dwa tygodnie, księża miesiąc, reszta trzy miesiące” .
Módlmy się za Ich dusze do Wszechmogącego i Miłosiernego Boga.
Cześć Ich Pamięci !
Organizator :Dziennik Berliński-Redaktor Naczelny Bartek Bukowski
Wspomagający:Członkowie Klubu Rodło/Gazety Polskiej Berlin-Brandenburg