Gdyby burmistrz Wadowic w ten sposób wyśmiewał święta żydowskie, to sam Adam Michnik wraz z tłumem „autorytetów moralnych” stanąłby w obronie obrażanych wiernych. A tak milczy. Milczą też władze Uniwersytetu Jagiellońskiego, którego Mateusz Klinowski jest nadal pracownikiem.
Inna sprawa, że mieszkańcy Wadowic, którzy ustawicznie chlubią się św. Janem Pawłem II, nie mogą dalej udawać, że nie widzą, co wyczynia wybrany przez nich burmistrz.
