Saakaszwili dał popalić w Odessie

Ex-prezydenta Gruzji, dziś obywatela Ukrainy, kreuje się w Trzeciej RP   na „wybitnego męża stanu”. Wczoraj jednak on sam pokazał , że jest nieprzewidywalnym i – moim zdaniem – niezrównoważonym emocjonalnie politykiem. Taki operetkowy „heroj”.   Inna sprawa, że jego przypadek udowadnia, iż w każdej chwili „legia cudzoziemska” nad Dnieprem, w tym też polscy „ochotnicy”, może…