Czerwono-czarny orzeł nad Podkarpaciem. Głupota czy prowokacja?
Gdzie jak gdzie, ale na Podkarpaciu, które spłynęło krwią z rąk czerwono-czarnej UPA, takie barwy jednoznacznie się kojarzą. Chyba ktoś nieźle upadł na głowę, aby w 100. rocznicę odzyskania niepodległości tak wymalować orła. No chyba, że jest to świadoma prowokacja, aby upodlić rodziny ofiar. Tym bardziej potrzebne są protesty i interwencja.