Trzeba pokonać raka. Piszę to z własnego doświadczenia
Jestem wierzący i dziesiątków lat posługuje wśród niepełnosprawnych i chorych. Dlatego też ze spokojem przyjąłem ostateczną diagnozę. Jeżeli coś mnie zaskoczyło, to dwie sprawy: 1) Ogromne kolejki i absurdalne terminy do specjalisty. Oczywiście są prywatne gabinety, ale na to trzeba mieć sporo pieniędzy, co w wypadku statystycznego Kowalskiego jest mało realne. 2) Coraz więcej osób…