Najwyższy już czas, księże Kazimierzu Sowa!
Najwyższy już czas, aby ks. Kazimierz Sowa po wieloletnich wojażach w Warszawie i brylowaniu na salonach (także w radach biznesowych) wrócił wreszcie do macierzystej archidiecezji krakowskiej i wziął się za uczciwą pracę duszpasterską, katechetyczną lub charytatywną. Do tej pory korzystał z „parasolu ochronnego” jednego z warszawskich hierarchów i swego brata polityka (dawniej PO, dziś Nowoczesna),…