Sprawa Jeana Vaniera to także mój osobisty dramat

Od 1979 r. uczestniczyłem bowiem w życiu wspólnot „Wiara i Światło”, z których wyrosła m.in. Fundacja im. Brata Alberta. Trudno mi to wszystko zrozumieć, choć wydawało mi się, że po problemach z lustracją i homo-lobby już nic mnie nie zdziwi w Kościele katolickim. Dlatego też polecam dwa teksty, które napisali dwaj inni uczestnicy tegoż Ruchu…